sobota, 12 kwietnia 2014

#2 wyzwanie

Dobry wieczór :)

"Większe kadry" podejście pierwsze. Uczę się! Dotychczas nie zdarzały mi się próby zmieszczenia w kadrze dużych obiektów, dlatego każdy taki widoczek jest dla mnie ogromnym wyzwaniem a Warszawa w popołudniowym słoneczku jest wdzięcznym, choć trudnym tematem. Lepiej czuję się w zdjęciach z jednym planem i małą głębią ostrości, ale to w końcu wyzwanie- nie byłoby zabawy bez przeszkód do pokonania :)




Oklepany temat? Dla mnie nigdy. Kwiaty są tak wdzięczne i piękne, że chyba nigdy mi się nie znudzą. Chociaż bliższy kontakt jest niemal życiem na krawędzi- zawsze kończy się płaczem i kichaniem a w ekstremalnych warunkach udało mi się nawet z tego powodu wylądować raz w szpitalu. Ot, bycie alergikiem. A pozował ogród mamy mojego chłopaka przed zachodem słońca.




4 komentarze: